w moim ogrodzie zielono i nic się nie przebarwia, bo jest za ciepło i za mokro i kompletnie nie patrzę z czułością na pogodę na zewnątrz, bo dziablęta nie chcą wtedy wychodzić na pole i wszyscy w domu kolektywnie dostajemy pierdolca, ale rozumiem że to nie do pomyślenia.