Czyli tylko na motocyklu można się katnąć? Straszne, mam 'po niedzieli' 😜

Ale bym się katnęła!

Jeśli chcesz wrócić - pomożemy, obiecuję!

Rozumiem, wielu ma dość, wielu wraca. Ja jestem i tu, i tam.

"Ten dzień, w którym głos analfabety tyle znaczy, co głos profesora, głos głupca co głos mędrca, głos posługacza co głos potentata, głos rzezimieszka co głos cnotliwego, jest dla mnie najbardziej pomylonym z dni. Nie rozumiem jak ten akt może wyznaczać coś tak ważnego w praktyce, jak rządy krajem".

Braun czy Korwin? To na pewno. Nawrocki? Raczej nie, ale parasol dzielnie trzyma nad tą narracją.

Pięknie o tym pisał Gombrowicz. O głosie szaleńca i profesora...

To nie fejk? 😀

Góra zarzuty. To nie Netflix, niestety.

Oglądam dla konkretnych gości. Ale dziękuję za kompletnie nieistotną dla mnie wiadomość.

Hej, hej!

💙

I przekierowana tak łatwo uwaga, czy było coś więcej? Polska "żyła" tym pożarem na tyle, by odpuścić politykę?

Nie znam tej historii, wakacjowałam. Napiszesz coś więcej, proszę?

Żeby się nie okazało, że szukam spisku jak Macierewicz (on też celowo, tylko w drugą stronę, żaden to świr)

Dywersyfikacja 😉

Lewica jest nam potrzebna, lubimy czy nie. Niech schowają Żukowską, na litość! I inne wariatki, które muszą dostać "tu i teraz" WSZYSTKO. Bo tak.