dziękuję :)

dzięki:)

I wtedy wrzucić zdjęcie do sieci z komentarzem "czy na pewno mówi się "na tapet", a nie "na tapetę" ;)

Tylko boję się, że wtedy "przy zwijaniu" i tak wszystko by się pogniotło i pomieszało
/2

uwzględniając, jak nieraz przy pracy wygląda podłoga w moim pokoju (zawalona książkami, wydrukami, notatkami itp.), nieraz mam myśl, że potrzebuję właśnie rolki tapety, którą rozwinę i potem zwinę, bo na zwykłym "tapecie" i tak bym się z tym wszystkim nie zmieściła ;) /1

dzięki! :)

Facebook też bajki opowiada. Do tego stopnia, że testowo i z premedytacją wrzuciłam post z widocznością tylko dla jednej osoby - a FB się rozwodziło, jak to niby 30 czy 80 osób go obejrzało, w tym tacy "spoza grona obserwujących" ;D

Ale dla równowagi liczbę "kliknięć w link" zmniejsza ;)

O ile nie zmienili loginu to po loginie, a nowych można wedle zainteresowań - tagi już od jakiegoś czasu działają :)

Oglądałam dyskusję nauczycieli - celebrytów rozwodzących się nad dobrodziejstwami platformy - teraz widzę, że filmik zniknął, ale w lutym jeszcze był i raczej nie łudziłabym się, że u nauczycieli z TikToka pojawiła się jakaś głębsza autorefleksja.../2

dla niektórych nauczycieli czy edukatorów TikTok to biznes i narzędzie autopromocji - więc jak idą do szkół i słyszą, że dziecko ma konto na TikToku, to nie uświadamiają, że to od 13 r.ż. i nie robią pogadanki o zagrożeniach, tylko podają nazwę swojego profilu i zachęcają do obserwowania. /1